Lubię kosmetyki z witaminą C. Poprzedni krem jaki z nią miałam był wprost genialny, jego jedyną wadą był brak filtra oraz to, że sam producent wskazuje aby unikać słońca po jego użyciu. Nie mniej jednak postanowiłam wypróbować inny krem, który zapowiadał się na bardziej dopasowany do letniej pogody. Czy jestem zadowolona?
W moje ręce trafił krem polskiej firmy Bandi. Już po samym opakowaniu widać, że krem spełnia określone warunki: zawiera witaminę C a także ma filtr SPF 20 czyli pozwala na ekspozycję na słońce. Krem dotarł do mnie w przepięknym kartoniku. Opalizujący, biały papier zdecydowanie na mnie zrobił wrażenie a delikatny roślinny motyw dodaje uroku. Tym samym motywem została ozdobiona zgrabna buteleczka typu air-less. Zdecydowanie lubię takie opakowania, nie dość, że są bardzo wygodne w użytkowaniu to także zapewniają higienę aż do samego końca.
Zapach kremu jest bardzo delikatny. Ciężko mi powiedzieć co przypomina jednak oceniam go bardzo przyjemnie. Czuć go przed kilka minut od aplikacji a potem znika. Krem ma dość lekką konsystencję. Zdziwił mnie jednak jej kolor, wydobywając krem na dłoń można pomyśleć, że to jeden z azjatyckich kremów BB. Jest taki różowo szary. Krem dość szybko się wchłania na mat, jednak podczas aplikacji trochę bieli. Trzeba uważać aby nie nałożyć go zbyt dużo bo potrafią zostać na twarzy smugi. Jeśli zachodzi taka potrzeba lepiej jest nałożyć dwie cienkie warstwy niż jedną grubą. Producent zaleca odczekać kilka minut przed nakładaniem makijażu. Jeśli ktoś nie potrzebuje mocnego krycia myślę, że używając tego kremu śmiało może sobie odpuścić używanie podkładu - krem sprawnie go zastąpi.
Producent obiecuje nam spłycenie drobnych zmarszczek, wyrównanie kolorytu, poprawienie gęstości skóry czy przyspieszenie produkcji kolagenu. Z wyrównaniem kolorytu zgadzam się całkowicie. Już samo nałożenie na twarz daje delikatny efekt rozjaśnienia, po dłuższym stosowaniu można zauważyć ogólne wyrównanie kolorytu twarzy. Działanie przeciwzmarszczkowe jest doraźne. Nie mam jeszcze wielkich, ale część z nich została lekko wygładzona. Czuję się jednak trochę zawiedziona. Widząc w składzie masło shea spodziewałam się dobrego nawilżenia. Niestety na mojej suchej cerze nie zauważyłam takich właściwości. Po miesiącu stosowania właściwie to zauważyłam lekkie przesuszenie, szczególnie na czole, w okolicy linii włosów i w okolicy ust. Muszę dwukrotnie wzmocnić moją nocną pielęgnację (zwykle były to olejki), czasem też rezygnuję z kremu Bandi i nakładam inny krem mocno nawilżający. Być może posiadaczki cery normalnej byłyby bardziej zadowolone w tej kwestii. Ogromny plus dla kremu za to, że posiada filtr przeciwsłoneczny i nadaje się na wiosnę i lato.
Podsumowując nie jest to zły krem. Posiadaczki cery normalnej, którym zależy na wygładzeniu pierwszych zmarszczek oraz wyrównaniu kolorytu z pewnością będą zadowolone. Dla suchych cer może okazać się jednak zbyt słaby lub trzeba znaleźć dodatkowe nawilżenie w inny sposób. Krem ten możecie kupić w sklepie internetowym firmy Bandi. Kosztuje 81 zł za 50 ml. Wydajność kremu oceniam standardowo. Większość kremów wystarcza mi na ok. 3 miesiące, z tym będzie podobnie. Jak wspomniałam, stosuję ten krem już przez miesiąc (prawie) codziennie rano i ubyła mniej więcej 1/3. Widać to po podnoszącym się wewnętrznym denku - buteleczka na dole stała się białą.
Tego kremu miałam tylko próbki, byłam zadowolona ale cena mnie odrobinę odstraszyła od dalszego próbowania.
OdpowiedzUsuńZ Bandi miałam kilka kosmetyków: micela, maskę drożdżową, krem pod oczy (właśnie testuje), krem złuszczający i krem matujący - bardzo dobrze wspominam te produkty.
Mialam z tej serii maseczkę z witaminą C, która jest świetna :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam, właśnie skończył mi się ich bardzo dobry krem na dzień.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam do czynienia z tą firmą :)
OdpowiedzUsuńMam krem z Bandi z kwasem. Jestem bardzo zadowolona z niego
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków Bandi, ale przyglądałam im się kiedyś w HEBE :)
OdpowiedzUsuńZ Bandi miałam tylko peeling kiedyś
OdpowiedzUsuńnie znałam tej marki a szkoda bo widzę , ze warto ;0
OdpowiedzUsuńTrochę drogi jak na krem który nie nawilża :(
OdpowiedzUsuńjaka zbieżność, u mnie pojawiła się dzisiaj recenzja toniku, też od bandi :)
OdpowiedzUsuńNawet u Ciebie tez napisałam, że się zgrałyśmy:)
UsuńUuu jaka cena, trochę drogo i szkoda, że nie nawilża, też mam ostatnio suchą skórę.
OdpowiedzUsuńzbyt drogi :(
OdpowiedzUsuńMarkę znam i lubie, co takie czas kupuje ich krem z kwasami AHA, tego kremu nie mialam, ale ze moja cera raczej mieszana to byc moze sie pokusze w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii serum. Jeszcze nie chcę sie wypowiadać, ale zapowiada sie przyjemnie :) Szkoda, ze krem nie wykazał działania nawilżającego - moja cera tego bardzo potrzebuje
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, już samo opakowanie cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńZ Bandi miałam kiedyś maseczkę drożdżową i bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńNic z Bandi jeszcze nie miałam, nawet nie wiedziałam, że to polska firma :) Trzeba wspierać rodzime marki, może coś od nich kupię :)
OdpowiedzUsuńNo to ciekawe jak na mojej mieszanej by zadziałał ;)
OdpowiedzUsuńmiałam z tej linii krem do rąk a obecnie wykańczam emulsję na noc - oba spisały się świetnie - polecam!
OdpowiedzUsuńMam jeden krem z bandi i jest całkiem okej, chociaż mam pewne zastrzeżenia do składu :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie, ale niestety cena zwala z nóg. :/
OdpowiedzUsuńshariankoweleben.wordpress.com
Ja niestety na Bandi już się nie połaszę, ceny mają wysokie a według składów to samo co o połowę tańsza Pharmaceris.
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków tej marki miałam tylko próbki kremów do twarzy.
OdpowiedzUsuńTak myślę... ale chyba nic od nich jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńO, bardzo fajny! Muszę się mu bliżej przyjrzeć. :) Miałam styczność z wieloma produktami Bandi, prawie wszystkie przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie wcale nie taki bardzo fajny...
UsuńMarkę znam z blogów i z filmików urodowych ale nic jeszcze nie miałam. Opinie ma świetne muszę wypróbować coś z pewnością
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z Bandi, ale chętnie bym wypróbowała :) Jestem ciekawa jakby u mnie się spisał :)
OdpowiedzUsuńJa miałam od Bandi balsam do ciała i byłam zadowolona. Szkoda, że krem trochę wysusza i bieli. Nie tego się oczekuje od kremu za taką cenę.
OdpowiedzUsuńA co do komentarza u mnie:
Oczywiście od końca marca używałam;) dzięki za czujność :) choć fajnie by było, gdyby włosy rosły tyle w niecałe 2 tygodnie :D
brzmi sympatycznie:D
OdpowiedzUsuńNo to kiepsko, że Ci przesuszył skórę... Ja bym go raczej nie kupiła, bo stawiam przede wszystkim na duże nawilżenie cery...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cena wysoka i nie daje wystarczającego nawilżenia co u mnie jest ważne.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic Bandi ale chętnie wypróbowałabym.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia a i krem ciekawy.
OdpowiedzUsuńFirmę znam, mam dwa kosmetyki, z których jestem bardzo zadowolona. Tego kremu nie miałam, ale w sumie mimo wszysyko chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co ma witaminę C :) Dobrze, że ma filtr to duży plus :)
OdpowiedzUsuńMnie kremy Bandi zapychają... Miałam jeden cały i sporo próbek innych..
OdpowiedzUsuńZa tę cenę powinien się lepiej spisać :/ ja mam cerę mieszaną, wiec może u mnie spisałby się lepiej, ale cena nieco straszy :-(
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji używać kosmetyków z bandi
OdpowiedzUsuńLubię kremy z witaminą C :) Pewnie wypróbuję i ten :))
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale prezentuje się świetnie.
OdpowiedzUsuńMoja skóra też uwielbia produkty z witaminą c, ale nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Bandi.
OdpowiedzUsuńUżywałam 2 kremów tej marki i każdy sprawdził się u mnie dość dobrze :)
OdpowiedzUsuńTen także ciekawie wygląda :)
jakoś mnie nie kusi
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę firmę :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że mimo wszystko chętnie wypróbowałabym go na sobie, coś mnie ciągnie do tej serii ;) może jak zużyję to, co mam, to rozważę jeszcze raz zakup któregoś kosmetyku. Na razie używałam tylko tego kremu do rąk, miała go moja mama.
OdpowiedzUsuńO marce słyszałam pozytywy , natomiast nie dla mnie ten krem bo jak nie nawilża to nie dobrze, a szkoda bo ciekawy. A i na marginesie cena mnie zwaliła z nóg trochę ;/
OdpowiedzUsuńProdukt raczej nie dla mnie, bo potrzebuję naprawdę dobrego nawilżenia, ale o kosmetykach Bandi myślę już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji go próbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków tej marki, a coraz bardziej mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny, ale zdecydowanie za drogi...
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, chociaż wieść o przesuszeniu trochę mnie niepokoi...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
A już myślałam, że to coś dla mnie. Zapowiadał się fajnie - spodobało mi się to, że ma filtr i to, że lekko koryguje koloryt skóry, no i najważniejsze, że ma witaminę C, która tak fajnie działa na naszą skórę. Jednak jako posiadaczka suchej cery, pewnie nie byłabym w pełni zadowolona z jego nawilżenia..
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki i jakoś cena mi sie nie podoba ;/
OdpowiedzUsuńFajny produkt, jednak różowo szarawy odcień to coś czego muszę unikać na swojej twarzy ;) zdecydowanie lepiej wyglądam w żółci na twarzy :P
OdpowiedzUsuńPolecę koleżance, bo szuka czegoś na wyrównanie kolorytu :)
OdpowiedzUsuńtaki szał na tą witaminę C ostatnio, że chętnie bym sobie coś sprawiła :) ale bardziej myślę o serum a nie kremie
OdpowiedzUsuńJa na Bandi już od dawna mam ochotę, ale niedawno trafiłam na bardzo fajne kosmetyki, więc nie szukam niczego w tej kwestii :)
OdpowiedzUsuń