Odżywek czy masek do włosów nigdy u mnie nie za dużo. Zużywam je wręcz w ekspresowym tempie. Mam suche, kręcone włosy, które jestem w stanie rozczesać jedynie na mokro z nałożoną odżywką. Jakiś czas temu za sprawą pudełka Inspired by Joanna Krupa dotarła do mnie maska Gliss Kur Oil Nutritive. Dziś czas na jej recenzję.
Lubię gdy produkty które mają odżywiać włosy zamknięte są w słoiczkach. Zdecydowanie ułatwia to aplikację moim zdaniem. Pozwala także na zużycie aż do ostatniej kropli bez zbędnej zabawy w rozcinanie opakowań. Maseczka pachnie przyjemnie, dość otulająco. W konsystencji jest bardzo gęsta, jednak rewelacyjnie rozprowadza się po włosach.
Pierwsze co mnie zaskoczyło w tej maseczce to obecność masła shea. Jak mam być szczera to jeszcze nigdy nie spotkałam się z odżywką do włosów która zawierałaby Shea tak wysoko w składzie (na 3 miejscu). Myślę, że to głównie ten fakt wpływa na gęstość produktu. Oprócz tego znajdziemy tutaj masę innych olejków, keratynę oraz sylikon.
Maska Gliss Kur Oil Nutritive bardzo dobrze nawilża moje suche włosy. Są po niej gładkie i miękkie, odzyskują życie i blask. Nie odczuwam potrzeby stosowania odżywek bez spłukiwania. Moje włosy z natury są bardzo suche i trudno je obciążyć. Ta maska jest dociąża w dość widoczny sposób. Dociążenie u mnie zawsze mile widziane, ale też nie może być przesadne. Tutaj niestety potrafi takie być. Zauważyłam, że najlepiej stosować ją na zmianę z jakąś inną, lżejszą odżywką, bowiem łatwo przedobrzyć.
Podsumowując jest to dobra maska dla posiadaczek bardzo suchych włosów. Jeśli jednak macie tendencje do przetłuszczania, wasze włosy łatwo jest obciążyć to raczej nie jest to produkt dla Was. Cena tej maski to ok 24 zł za 200 ml.
Używałyście ten maski? Jakie jest wasze zdanie?
włosy
Gliss Kur Oil Nutritive, maska do włosów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miałam tą maskę, ale raczej średnio się u mnie sprawdziła niestety.
OdpowiedzUsuńbardzo lubiłam tą maskę, zużyłam ją w tym miesiącu.
OdpowiedzUsuńNie mam tej maski ale też mam suche włosy więc powinna u mnie dobrze zadziałać :D
OdpowiedzUsuńta maska mnie obciąża
OdpowiedzUsuńCałe wieki nie miałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas mam ochotę ją wypróbować, bo ma dość ciekawy skład jak na maskę drogeryjną :D
OdpowiedzUsuńU mnie produkty glisskura się nie sprawdzają kompletnie...
OdpowiedzUsuńMam tą maskę, ale jeszcze jej nie użyłam. Postanowiłam wykorzystać w pierwszej kolejności te, które mam już pootwierane :) Mam suche włosy, ale też łatwo je obciążyć. Po twojej recenzji troszkę się boje tej maski ;)
OdpowiedzUsuńmam i muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńSwego czasu uwielbiałam Gliss Kury :) Może warto sobie o nich przypomnieć :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kilka masek Gliss Kur w słoiczku i za każdym razem spisywały się świetnie. Bardzo podoba mi się, że ta przedstawiona przez Ciebie ma masło shea aż na trzecim miejscu w składzie. Patrząc na to, że można ją dostać w każdej drogerii i jej cena jest dość atrakcyjna, to bardzo ciekawy produkt, który z pewnością zastosuję u siebie :)
OdpowiedzUsuńDziwne ja też nigdzie nie spotkałam w kosmetyków do włosów shea ;D jeszcze od nich nic do włosów nie miałam ;D
OdpowiedzUsuńNie uzywalam, ale czasem potrzebuje nalozyc cos mocniejszego.
OdpowiedzUsuńmaski gliss kur chyba nigdy nie miałam, zwykle kupuję odżywki w sprayu z tej serii :D
OdpowiedzUsuńJa z tą firmą mam różne doświadczenia, obecnie stosuję maski z Kallos:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią ją kiedyś wypróbuję, bo skład ma bardzo ciekawy;) Sama też wole te w słoiczkach, zawsze potem je do czegoś wykorzystuję;)
OdpowiedzUsuńNie miałam dotąd kosmetyków tej firmy. Moje włosy nie mają tendencji do przetłuszczania za to są bardzo zniszczone, więc może produkt by się sprawdził. Na razie jednak muszę wykończyć chociaż część zapasów.
OdpowiedzUsuńOddałam ją, bo dla mnie była bublem ;/
OdpowiedzUsuńCzyli dla moich włosów raczej nieodpowiednia.
OdpowiedzUsuńmiałam okazję używania 2 wersji masek GlissKura i obie niestety obciążały moje włosy... :(
OdpowiedzUsuńMiałam już maski z tak wysoko w składzie Shea i dobrze się sprawdzały, moje włosy też bywają suche i lubią coś konkretnego.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, moje włosy baaaardzo łatwo obciążyć :(
OdpowiedzUsuńJak dociąża to bardzo chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńU mnie w miarę się sprawdzała, ale strasznie przyklapiała włosy :(
OdpowiedzUsuńMiałam kiedys maskę ale z innej serii i była super.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym tą maskę, bo moim włosom przydałoby się porządne nawilżenie. Obawiam się jednak, że moje mogłaby obciążyć - niestety o to łatwo :/
OdpowiedzUsuńmoje włosy lubią produkty gliss kur, także maski, ze względu na wspomniane przez Ciebie dociążenie, moje włosy tego potrzebują, inaczej są nie do ogarnięcia:/
OdpowiedzUsuńmoje suche włosy bardzo polubiły te maskę, konsystencja jest wspaniała, no i to masło shea, mm pachnie bosko :D
OdpowiedzUsuńNie mam suchych włosów a mimo to chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńno właśnie moje cienkie włosy trochę obciąża;/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że dobrze nawilża włosy :) Bardzo lubie takie produkty :)
OdpowiedzUsuńKochana czy mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?\
Z góry dziękuje :*
Niestety nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować, bardzo lubię spray z tej serii :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za maskami Gliss Kur ;/
OdpowiedzUsuńuwielbiam konsystencję tej maski, ale działanie ma jak dla mnie średnie:/
OdpowiedzUsuńJa mam odwieczny problem z odpowiednią odżywką do włosów, bo na końcach mam suszki, a u nasady się przetłuszczają, więc maseczki ocbiążające odpadają. Już myślałam, że znalazlam coś dla siebie, a tu na końcu postu takie rozczarowanie...bo znów nie dla mnie;(
OdpowiedzUsuńU mnie niestety za bardzo obciążyłaby włosy :/
OdpowiedzUsuńMam ją w zapasach :) Moje włosy za zbyt mocnym obciążeniem nie przepadają, więc będę musiała ją stosować bardzo ostrożnie.
OdpowiedzUsuńZapach i konsystencja na plus,jednak i moje włosy obciążała za bardzo.
OdpowiedzUsuńMoje włosy obciążała na maksa :( Nie sprawdziła się:(
OdpowiedzUsuńjak obciąża to nie dla mnie
OdpowiedzUsuń