1. Zielone Laboratoriu, rewelacyjny balsam do ciała.
2. Znalezione w Shinyboxie
3. Najdroższy peeling do twarzy jakikolwiek miałam.
4. Mój pierwszy peeling enzymatyczny
5. Klapp Repacel, rewelacyjny krem do twarzy, już samo patrzenie na niego sprawia, że czuję się piękniejsza.
6. Lutowy Shinybox
7. Pogromna suchych skórek
8. Szminka Avon z Inspired by. Zdecydowanie mój kolor.
9. Kosmetyczny zawód początku roku:(
10. Przygotowania do wyprawy do Rosji.
11. Rosja brzozami stoi
12. Muzeum Kałasznikowa i Cerkiew św. Michała w Iżewsku. Taki miałam widok z hotelowego pokoju.
13. To samo tylko za dnia.
14. Tabak z kurczaka. Bardzo smaczne danie w restauracji Gorky.
15. Małe zakupy. Jak się okazało same produkty do włosów i to odżywki. Smiesznie tanio tam było.
16. Spacer po Iżewsku. U nas zakochani wieszają kłódki na mostach, w Rosji mieli specjalne drzewko.
17. Lotnisko Domededovo w Moskwie
18. Na ulicach w Iżewsku było pełno rzeźb lodowych.
19. W drodze do biblioteki. Przed Teatrem Lalek we Wrocławiu
20. Śnieżny Wałbrzych
21. Droga przez las.
22. W pierwszym dniu w nowym roku przywitał nas śnieg.
23. Mroźny, lutowy poranek
24. Oszronione pola w mojej okolicy
25. Prawie wiosenna końcówka lutego
26. Na ogródku wychodzą już hiacynty
27. Spacer po Parku Szczodre
28. Wszyscy kolorują - ja łączę kropki
29. Bardzo spontaniczny zakup w sklepie noname. Idealne na zimę.
30. Szydełkowanie pozwoliło oderwać się trochę od nerwów. Ten zestaw podkładek nadal jest na sprzedaż:)
31. Kawa w kubku
32. Długo poszukiwałam sagowca, w końcu się udało
33. Okropny śmierdziel
34. Usta - mój ulubiony magazyn. Syrop do kawy Nicolas Vahe dodawał życiu nieco słodyczy
35. Uwielbiam tulipany
36. Czytam, czytam:)
37. Usta - kadr ze środka.
38. Uzbrajam się na wiosnę
39. Usta po raz kolejny, oderwać się nie można:)
40. Kolejne szydełkowanie. Różowo-szary komplet poszedł ekspresowo.
41. Nigdy nie byłam wielką fanką kawy, ostatnio piję jej zdecydowanie sporo.
42. Tłusty czwartek
43. Przepyszny jagielnik w Nadodrze Cafe Resto Bar
44. Są już bazie.
45. I znów kawa
ja akurat jestem na bieżąco:)
OdpowiedzUsuńTa rzeźba lodowa jest świetna! A na ciasto narobiłaś mi wielkiej ochoty, chyba z okazji Dnia Kobiet pozwolę sobie na chwilę zapomnienia ;)
OdpowiedzUsuńdużo ładnych zdjęć, fajnie popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mixy zdjęć z Instagrama, wprawdzie jestem w miarę na bieżąco, ale i tak fajnie się je ogląda :-) ps właśnie skończyłam ten świąteczny olejek Mokosh, dodawałam go do kąpieli, cudowny zapach i świetne nawilżenie ciała
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i przyjemny mix :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojego Instagrama:) Jest taki pomysłowy i kolorowy :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie było za dużo słodkości, bo jestem na diecie :D
OdpowiedzUsuńA ja, na moje nieszczęście, dopatrzyłam ciastko;)
UsuńTen kawał ciasto to samo zdrowie. To jagielnik. Własnie próbuję takie zrobić sama:) Kasza jaglana, mleko kokosowe, wiórki kokosowe i ksylitol/miód:)
Usuńfajne zdjęcia, wiosna powoli budzi się do życia. Czas uśmierza ból.
OdpowiedzUsuńRóżnorodność, zdjęcia z kawką najlepsze, no i pytanie - co Cię łączy z Rosją?;) To kraj, do którego też chciałabym jeszcze kiedyś wrócić, na chwilkę, by rozkoszować się takimi widokami, jak u Ciebie na zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ Rosją łączy mnie jedynie praca. Zajmuję się projektami (wdrażam nowe cześci do produkcji) w branży samochodowej i jednym z moich klientów jest Łada.
Usuńuwielbiam tulipany:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że już w miarę dobrze u Ciebie, i fajnie, ze jesteś
Cudowne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o kłódkach na drzewie, co kraj to inny zwyczaj.
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie złożony mix :)
OdpowiedzUsuńPiękny widom miałaś z hotelu, takie ziemniaczki lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Można nacieszyć oko :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, trochę się działo ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń:*
Bardzo lubię Twoje zdjęcia, z przyjemnością je oglądam na Instagramie.
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńJak pięknie i kolorowo!
OdpowiedzUsuńFajny mix, odnajdę Cię na Insta, bo zdjęcia są bardzo ładne :) Widzę, że też lubisz żel do usuwania skórek Sally Hansen. To mój podstawowy produkt każdego manicure. Jest świetny :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam cieplutko ;)
intrygujące fotki :D
OdpowiedzUsuńSuper mix, ja jestem na biezaco u Ciebie na insta ;)
OdpowiedzUsuńwidok bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać/oglądać takie posty. Cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńuu ile fotek ;D
OdpowiedzUsuń